Sesja XXIII: Obrońcy Haka'torvhak

General Summary

Podziemne miasto Haka'torvhak okazało się nie lada labiryntem korytarzy, sal i pomieszczeń. Już na samym początku sprawiło dużo problemów bohaterom same obranie kierunku. Każde wyglądało tak samo dobrze i prawdopodobnie mogło coś ciekawego za sobą skrywać.   Po obraniu w końcu jakiegoś kierunku, pierwszym problemem, który stanął na drodze bohaterów była… Długa na ponad 20 stóp dziura w ziemi i tajemniczy otwór w ścianie, do której mieściła się co najwyżej dłoń. Po próbach pokonania przepaści (której dna nie można było dostrzec) sposobami fizycznymi i magicznymi, ostatecznie Sophie Shackleton postanowiła zaryzykować i włożyła dłoń do otworu. Poczuła delikatne ukłucie i nad przepaścią znikąd pojawiła się podłoga, która bezpiecznie pozwoliła przejść na drugą stronę. Nie obyło się bez skutków ubocznych! Sophie na dziesięć minut straciła możliwość wyrażania się zrozumiale, uniemożliwiając jej nawet rzucanie zaklęć. Szczęściem, nikt nie zaatakował w ciągu tych 10 minut…   Następnie korytarz wyprowadził postacie do ogromnego szklanego pomieszczenia, w całości pokrytego lustrami. Karvnari przejrzała, że to iluzja a 15 stóp pod nogami czaiły się tysiące ostro zakończonych kamiennych szpikulców. Korzystając z liny, postanowili przejść na drugą stronę. Udało się bez przykrych niespodzianek!   Im szli dalej, tym się robiło cieplej. Rzeki lawy i co raz liczniejsze skrzyżowania, które dwoiły lub troiły możliwe kolejne ścieżki, tylko spowalniały ruch i powodowały częste powroty do miejsca, z którego dopiero co ruszyli.   Po dłuższym czasie dotarli do szerokiej na 60 stóp rzeki lawy, nad którą delikatnie bujał się drewniany most. Korzystając z magicznych zdolności Sophie, wysłano Divę by mozolnie, krok po kroku, naprawiała most. I nawet w połowie się to udało, gdy wybuch lawy spopielił na miejscu cielesną postać ducha Divy! Po ponad godzinie rytuału, Sophie przyzwała Divę z powrotem i kontynuowali dzieło naprawy mostu. Gdy skończyły, cała ekipa zaczęła przemieszczać się na drugą stronę mostu - gdy z przepływającej magmy wyskoczyły dwa potężne i zawzięte Ogniste Elementy! Walka chwilę zajęła, bo istoty zrodzone z ognia rozdzieliły drużynę, zyskując na przewadze. Ostatecznie, bohaterowie pokonali zagrożenie i kontynuowali podróż.   Aż do ogromnych wrót, za którymi czaiło się niepokojące pomieszczenie. Więzienie, w którym do kamiennych filarów przypięte były kilku metrowe szkielety jaszczurek. Ku uldze Sophie, żadne z nich nie pobudziły się du życia a bohaterowie prześlizgnęli się dalej. Mając możliwość wyboru jednej z trzech dróg: Skarbiec, Koszary i Sala Tortów, postanowili zbadać wpierw Skarbiec. Tam, drogę torowało zawalisko i jedyna ścieżka kierowała w górę. Tam, trzy piętra wyżej, znajdowała się duża naturalna jaskinia pełna niepokojących rzeczy: kości i magicznego kręgu z krwi.
Report Date
13 Jul 2021

Comments

Please Login in order to comment!