Przypowieść o siostrach Wisvis
W mieście Fa-Kuan-Zed mieszkały trzy siostry. Pochodziły z bogatej rodziny mędrców. Pomimo swojego pochodzenia, siostry wychowano w duchu ateizmu i buty. Nikt się tym nie przejmował, dziewczynki zdawały się być rozsądne i roztropne. Każda z nich skończyła nauki wyższe, posiadały różne dyplomy, zapraszano je na debaty. Siostry zajęły ważne stanowiska urzędnicze i były poważane w całym kraju.
Gdy siostry po latach spotkały się w domu rodzinnym, do miasta przyjechał także wyznawca religijny. Czcił on Bhaala i w swym radykalizmie pragnął spełniać misję swojego boga. Wszedł on wówczas do domu, gdzie trzy siostry jadły obiad.
Morderca wszedł do jadalni, przyłożył nóż do gardła najmłodszej z sióstr i zapytał o ostatnie słowa. Najmłodsza z sióstr ze spokojem odpowiedziała, że nie ma do kogo się zwrócić o pomoc, więc może umierać. I morderca ją zabił.
Wówczas morderca podszedł do drugiej siostry i zapytał o ostatnie słowa. Druga z sióstr odpowiedziała, że jeśli bogowie istnieją, to ją teraz uratują, a jeśli nie istnieją, to umrze. I morderca ją zabił.
Wtedy morderca poszedł do najstarszej siostry i ją również zapytał o ostatnie słowa. Najstarsza z sióstr odpowiedziała, że skoro bogowie nie istnieją, to [morderca] nie ma powodu, by ją zabić i powinien ją puścić wolno.
Wtenczas Bhaal, który obserwował wydarzenia w domu trzech sióstr, rozgniewał się wielce. Przemówił on ustami mordercy „Ty, córko głupoty i zakłamania. Za swoją ignorancję winnaś ty i twoje siostry zasłużyć na karę godną waszych występków. W życiu swoim nie przynosiłyście śmierci, dlatego śmierć was nie spotka. W życiu swoim nosiłyście cierpienie tym, co u góry świecą. Za swoje herezje będziecie cierpieć. Niech waszym przykładem nie podążają ludzie tej ziemi”. Gdy te słowa wypowiedział, zebrał swą siłę i ożywił dwie zabite siostry. Gdy te wstały z grobu, zamienił je trzy w szkaradne demony, które do dziś urywają ludziom głowy, chcąc zyskać z powrotem swój pusty umysł.
Comments