Sigil
Miasto Drzwi
Miasto na pierścieniu unoszącym się nad szczytem Iglicy, w samym centrum Zewnętrza. Znane również jako Klatka, Miasto Drzwi oraz Miasto Tajemnic. Uważane przez wielu za centrum wieloświata.
Sigil rządzone jest absolutnie przez Panią Bólu (znaną też jako Jej Pogodność, Jej Straszliwa Dostojność, Królowa Ostrzy oraz Pani) zasiadającą na Tronie Ostrzy. Tajemniczą istotę o wielkiej mocy, kontrolującą miejskie portale i blokującą wstęp dla bogów i czarcich władców. O jej wrogach mówi się, że szybko znikają w odmętach Labiryntów Pani.
Wola Pani w mieście egzekwowana jest przez dabusów. Dziwaczną rasę humanoidów o żółtawej skórze, którzy zawsze unoszą się lekko nad ziemią. Dabusowie służą za oczy i uszy swej Pani, odpowiadają za naprawy, renowacje i rozbiórki elementów miasta. Wchodzenie im w drogę grozi ściągnięciem na siebie gniewu ich Pani. Dabusowie nie mówią, zamiast tego nad ich głowami pojawiają się obrazkowe rebusy, którymi komunikują się z innymi rasami.
Wytworna oraz elegancka, Dzielnica Pani jest domem dla tych, którzy wprawiają to miasto w ruch. Majestatyczne budowle podkreślają bogactwo oraz wpływy tutejszej ludności. Intrygi i zdrady szerzą się po salonach, ukryte wśród codzienności wyższych sfer: balów maskowych, kasyn, czy prywatnych bankietów. Wbrew temu, co mogłaby sugerować jej nazwa, dzielnica nie jest domem Pani Bólu, ale raczej tych dzierżących władzę do wpływania, zarządziania lub unikania prawa. Pomimo swych luksusów i zapierających dech w piersi widoków, w Dzielnicy Pani panuje stosunkowa cisza, a jej poważne ulice uczęszczają głównie członkowie Stowarzyszenia Porządku, Harmonium oraz Łaskobójców. Siedziby tych frakcji, będących niezachwianymi filarami porządku, wznoszą się wysoko ponad otaczającymi je osiedlami. Mieszkańcy innych dzielnic nie zapuszczają się tu raczej, jeżeli nie mają jakichś oficjalnych spraw do załatwienia. W kasynach Dzielnicy Pani fortuna przychodzi i odchodzi, a królowie półświatka układają się w sekrecie ze skorumpowanymi sędziami i strażnikami. Wręczane łapówki prowadzą do zmniejszonych wyroków, czy nagłych uniewinnień. Wyższe sfery zdają się chętnie ignorować tę korupcję, ścigając zamiast niej drobne przestępstwa w innych częściach miasta. Niczym równowagą dla całej tej korupcji zdaje się być fakt, że znajduje się tu ponad połowa sigilskich świątyń. Przez Sigil przechodzą wyznawcy rozmaitych bogów i panteonów, co odzwierciedla się w ilości wzniesionych na ich cześć przybytków. Z szacunku nawet świątynie martwych bogów wciąż znajdują opiekunów. Warto zaznaczyć, że nie istnieje tu żadna świątynia, ani nawet kapliczka na część Pani Bólu, albowiem samo wzniesienie jej byłoby obrazą godną zesłania do jej Labiryntów.
Ciężki smog z przemysłowych kominów ciąży nad ulicami Niższej Dzielnicy - hałaśliwej plątaniny ryczących kuźni, trzaskających pracowni magicznych, czy wydzielających alchemiczne opary laboratoriów. Szewcy, kowale i pracownicy hut zbierają się tu, razem ze wszystkimi innymi o zapracowanych dłoniach i pasją do wytwarzania nowych towarów. Mieszkańcy stanowią grupę pracowitych rzemieślników przerabiających rudę na sztabki, wyciskających diamenty z węgla, czy nawet przekształcających stosy bezużytecznego złomu w coś wartego fortunę. Dzień po dniu, zmiana po zmianie tłoczą się wśród przeróżnych warsztatów, zakryci całunem, który sami generują. Dzielnica stanowi bijące serce Miasta Drzwi. Jest niczym silnik stworzenia, pobierając surowce ze wszystkich stron Wieloświata i poprzez pot, piece i magię tworzący z nich składniki pozwalające miastu rozwijać się w niezrównanym tempie. Na przestrzeni lat, budynki przestrzeni publicznej takie jak Kostnica i Zbrojownia zostały administracyjnie przejęte przez sąsiadujące dzielnice, co nie zmieniło faktu, że to Niższa Dzielnica stanowi niezaprzeczalne centrum przemysłu Klatki. Nazwa dzielnicy wzięła się od ilości znajdujących się tu portali do Sfer Niższych. Ich zdradziecki wpływ przenika na ulice, dusząc mieszkańców zapachem siarki, dymem i unoszącym się pyłem. Pomniki i dachy niszczeją w krótkim czasie, o ile nie są chronione magicznymi lub alchemicznymi środkami, a po mieszkańcach często widać ślady długiego przebywania w pobliżu portali prowadzących do tak niebezpiecznych miejsc.
Koła biurokracji obracają się powoli w Dzielnicy Urzędników - administracyjnym raju dla archiwistów, skrybów i drobnych urzędników. Niczym olej w silniku, dzielnica zapewnia porządek chaotycznym ulicom Sigil pod oczami frakcji Przeznaczonych. Zadbane budynki i czyste ulice są regularnie patrolowane przez członków Harmonium. Mieszkańcy uważają, że jest to najbezpieczniejsza dzielnica w całym mieście. Tutejsze konflikty odbywają się raczej na papierze lub w ustrukturyzowanych debatach na forach publicznych bez konieczności uciekania się do przemocy. Mimo swej surowości, dzielnica jest miejscem pełnym piękna i zachwytu - głównie dzięki obecności frakcji Stronnictwa Doznań. Obok surowych urzędników i poborców podatkowych, żyją tu otrwarci na nowe doświadczenia artyści i poszukiwacze przyjemności.
Przepływ usług, pieniędzy i towarów w Mieście Drzwi jest wystarczająco istotny, by uzasadnić istnienie tych dwóch dzielnic, które czasem złączoną w jedną jednostkę administracyjną. Usytuowana pomiędzy biurokratyczną Dzielnicą Urzędników, a dystyngowaną Dzielnicą Pani, wypełniona jest trwającym całą dobę gwarem kupców i handlarzy. Pełno jest tu również portali prowadzących do różnych stolic handlu usytuowanych w sferach. Gildyjna część dzielnicy zdaje się tracić na znaczeniu w mieście zdominowanym przez ideologiczne frakcje, które w większości odradzają swoim członkom przynależność do gildii rzemieślniczych lub kupieckich sugerując, że skutkuje to jedynie konfliktami interesów. Z tego powodu wielu mieszkańców Klatki skraca nazwę do prostego Dzielnica Kupiecka. Dzielnice należą przede wszystkim do mieszkańców klasy średniej z małym odsetkiem bogatych przedsiębiorców i magnatów. Najbardziej znani obywatele to tytani biznesu, potentaci, kupiecka szlachta a nawet pradawne smoki gromadzące skarby ze wszystkich sfer. Ich domy są pięknymi posiadłościami ustępującymi przepychem jedynie siedzibom olbrzymich spółek sięgających wpływami do najodleglejszych zakamarków Wieloświata. Jak każde centrum komercyjne, Dzielnice mają swoje własne problemy. Kupcy ze wszystkich sfer muszą rywalizować ze sobą na rozległych targowiskach, przez co kłótnie i zwady wybuchają na porządku dziennym, przeradzając się czasem w bójki, a nawet trwające potem pokoleniami konflikty. Niektórzy handlarze uparcie odmawiają przyjmowania tradycyjnych walut, odmawiając jakiejkolwiek wartości złotu albo pięknym kamykom. Zamiast tego przyjmują przysługi lub po prostu handel wymienny twierdząc, że w skali Wieloświata ma to większą wartość. Złodzieje i kieszonkowcy ściągają tu w poszukiwaniu prostego łupu wśród rozkojarzonych kupujących tłumnie zalewających ulice.
Pomijany przez dabusów i pozbawiony uwagi poświęcanej innym dzielnicom, Ul dawno popadł w stan przykrego zaniedbania. Tutejsze budynki można określić jako koślawą mieszaninę stylów, które piętrzą się na sobie bez dbałości o bezpieczeństwo, byleby tylko zaoszczędzić trochę miejsca. Wysokie budynki przykrywają ciągłym półmrokiem ciasne uliczki, często ślepe. Większość mieszkańców Miasta Drzwi unika odwiedzin w Ulu, ale ci odważni mają szansę na odkrycie jego ukrytych atrakcji. Przestępstwa zdarzają się tu na porządku dziennym. Oszuści, rzezimieszki i łachudrzy zbierają się w gangi na pleśniejących ulicach, żerując na słabszych i zdesperowanych. Kieszonkowcy udają przewodników, gotowi odciążyć sakiewki naiwnych przybyszów. Wykształciły się tu również zawody, które choć nie są nielegalne, to zdecydowanie wątpliwe moralnie, jak chociażby Zbieracze, którzy utrzymują się przy życiu dostarczając ciała zmarłych do Kostnicy. Deszcz pada w Ulu częściej niż w innych częściach Sigil. Niektórzy wierzą, że miasto płacze w ten sposób nad najbardziej przygnębiającą dzielnicą. Kiedy pada, ścieki przepełniają się śluzem, olejem i deszczówką, a głodne czaszkoszczury szukają pożywienia. Zamokłe szmaty i zbutwiałe deski zakrywają popękane okna, przepuszczając minimum światła, które zdoła przebić się przed wiecznie unoszącą się tu mgłę. Ze wszystkich dzielnic Sigil, Ul jest tą najmniej strzeżoną. Patrole Harmonium zwykle omijają tutejsze uliczki lub trzymają się jedynie tych głównych. Władze przymykają oko na wiele nielegalnych lub wątpliwych lokali. Choć przestępczość jest tu olbrzymia, to samo dotyczy kreatywności, handlu oraz okazji dla tych, którzy są gotowi po nie sięgnąć. Mieszkańcy żyją tu wolni od biurokracji czy osądów, wolni w poszukiwaniu swych pasji i oddawaniu się przyjemnościom.
Frakcje
Frakcje w Sigil łączą w sobie istoty o wspólnej filozofii dotyczącej życia, czy istoty Wieloświata. Najważniejsze frakcje odpowiadają również za różne elementy funkcjonowania tej skomplikowanej maszynerii, jaką jest Miasto Drzwi. Na czele każdej frakcji stoi jej przywódca, znany jako faktol. Do najważniejszych frakcji w mieście należą:- Harmonium - regularne oddziały patrolujące ulice Sigil (poza Ulem) i aresztujące przestępców, których udało im się nie zabić.
- Stowarzyszenie Porządku - prowadzą procesy w każdej wyobrażalnej sprawie.
- Łaskobójcy - zajmują Więzienie, wymierzają kary skazanym przestępcom, najczęściej stryczek.
- Straż Zagłady - zarządcy Zbrojowni
- Przeznaczeni - poborcy podatkowi Klatki.
- Stronnictwo Doznań - zapewniają rozrywkę i oderwanie od rzeczywistości.
- Loża Ponurych - prowadzący sanktuarium w Odwachu
- Ręce Spustoszenia
- Zwiastuni Pyłu - zajmują się zwłokami znalezionymi w Sigil
Dzielnice miasta
Sigil jest podzielone na sześć dzielnic, z których każda pełni własną rolę w życiu mieszkańców Klatki. Od zadbanych, mocno strzeżonych ulic Dzielnicy Pani, aż po zakrwawione zaułki Ula i tajemnice Podsigil.Dzielnica Pani
Więcej na ten temat: Dzielnica PaniWytworna oraz elegancka, Dzielnica Pani jest domem dla tych, którzy wprawiają to miasto w ruch. Majestatyczne budowle podkreślają bogactwo oraz wpływy tutejszej ludności. Intrygi i zdrady szerzą się po salonach, ukryte wśród codzienności wyższych sfer: balów maskowych, kasyn, czy prywatnych bankietów. Wbrew temu, co mogłaby sugerować jej nazwa, dzielnica nie jest domem Pani Bólu, ale raczej tych dzierżących władzę do wpływania, zarządziania lub unikania prawa. Pomimo swych luksusów i zapierających dech w piersi widoków, w Dzielnicy Pani panuje stosunkowa cisza, a jej poważne ulice uczęszczają głównie członkowie Stowarzyszenia Porządku, Harmonium oraz Łaskobójców. Siedziby tych frakcji, będących niezachwianymi filarami porządku, wznoszą się wysoko ponad otaczającymi je osiedlami. Mieszkańcy innych dzielnic nie zapuszczają się tu raczej, jeżeli nie mają jakichś oficjalnych spraw do załatwienia. W kasynach Dzielnicy Pani fortuna przychodzi i odchodzi, a królowie półświatka układają się w sekrecie ze skorumpowanymi sędziami i strażnikami. Wręczane łapówki prowadzą do zmniejszonych wyroków, czy nagłych uniewinnień. Wyższe sfery zdają się chętnie ignorować tę korupcję, ścigając zamiast niej drobne przestępstwa w innych częściach miasta. Niczym równowagą dla całej tej korupcji zdaje się być fakt, że znajduje się tu ponad połowa sigilskich świątyń. Przez Sigil przechodzą wyznawcy rozmaitych bogów i panteonów, co odzwierciedla się w ilości wzniesionych na ich cześć przybytków. Z szacunku nawet świątynie martwych bogów wciąż znajdują opiekunów. Warto zaznaczyć, że nie istnieje tu żadna świątynia, ani nawet kapliczka na część Pani Bólu, albowiem samo wzniesienie jej byłoby obrazą godną zesłania do jej Labiryntów.
Niższa Dzielnica
Więcej na ten temat: Niższa DzielnicaCiężki smog z przemysłowych kominów ciąży nad ulicami Niższej Dzielnicy - hałaśliwej plątaniny ryczących kuźni, trzaskających pracowni magicznych, czy wydzielających alchemiczne opary laboratoriów. Szewcy, kowale i pracownicy hut zbierają się tu, razem ze wszystkimi innymi o zapracowanych dłoniach i pasją do wytwarzania nowych towarów. Mieszkańcy stanowią grupę pracowitych rzemieślników przerabiających rudę na sztabki, wyciskających diamenty z węgla, czy nawet przekształcających stosy bezużytecznego złomu w coś wartego fortunę. Dzień po dniu, zmiana po zmianie tłoczą się wśród przeróżnych warsztatów, zakryci całunem, który sami generują. Dzielnica stanowi bijące serce Miasta Drzwi. Jest niczym silnik stworzenia, pobierając surowce ze wszystkich stron Wieloświata i poprzez pot, piece i magię tworzący z nich składniki pozwalające miastu rozwijać się w niezrównanym tempie. Na przestrzeni lat, budynki przestrzeni publicznej takie jak Kostnica i Zbrojownia zostały administracyjnie przejęte przez sąsiadujące dzielnice, co nie zmieniło faktu, że to Niższa Dzielnica stanowi niezaprzeczalne centrum przemysłu Klatki. Nazwa dzielnicy wzięła się od ilości znajdujących się tu portali do Sfer Niższych. Ich zdradziecki wpływ przenika na ulice, dusząc mieszkańców zapachem siarki, dymem i unoszącym się pyłem. Pomniki i dachy niszczeją w krótkim czasie, o ile nie są chronione magicznymi lub alchemicznymi środkami, a po mieszkańcach często widać ślady długiego przebywania w pobliżu portali prowadzących do tak niebezpiecznych miejsc.
Dzielnica Urzędników
Więcej na ten temat: Dzielnica UrzędnikówKoła biurokracji obracają się powoli w Dzielnicy Urzędników - administracyjnym raju dla archiwistów, skrybów i drobnych urzędników. Niczym olej w silniku, dzielnica zapewnia porządek chaotycznym ulicom Sigil pod oczami frakcji Przeznaczonych. Zadbane budynki i czyste ulice są regularnie patrolowane przez członków Harmonium. Mieszkańcy uważają, że jest to najbezpieczniejsza dzielnica w całym mieście. Tutejsze konflikty odbywają się raczej na papierze lub w ustrukturyzowanych debatach na forach publicznych bez konieczności uciekania się do przemocy. Mimo swej surowości, dzielnica jest miejscem pełnym piękna i zachwytu - głównie dzięki obecności frakcji Stronnictwa Doznań. Obok surowych urzędników i poborców podatkowych, żyją tu otrwarci na nowe doświadczenia artyści i poszukiwacze przyjemności.
Dzielnice Gildii i Kupiecka
Więcej na ten temat: Dzielnice Gildii i KupieckaPrzepływ usług, pieniędzy i towarów w Mieście Drzwi jest wystarczająco istotny, by uzasadnić istnienie tych dwóch dzielnic, które czasem złączoną w jedną jednostkę administracyjną. Usytuowana pomiędzy biurokratyczną Dzielnicą Urzędników, a dystyngowaną Dzielnicą Pani, wypełniona jest trwającym całą dobę gwarem kupców i handlarzy. Pełno jest tu również portali prowadzących do różnych stolic handlu usytuowanych w sferach. Gildyjna część dzielnicy zdaje się tracić na znaczeniu w mieście zdominowanym przez ideologiczne frakcje, które w większości odradzają swoim członkom przynależność do gildii rzemieślniczych lub kupieckich sugerując, że skutkuje to jedynie konfliktami interesów. Z tego powodu wielu mieszkańców Klatki skraca nazwę do prostego Dzielnica Kupiecka. Dzielnice należą przede wszystkim do mieszkańców klasy średniej z małym odsetkiem bogatych przedsiębiorców i magnatów. Najbardziej znani obywatele to tytani biznesu, potentaci, kupiecka szlachta a nawet pradawne smoki gromadzące skarby ze wszystkich sfer. Ich domy są pięknymi posiadłościami ustępującymi przepychem jedynie siedzibom olbrzymich spółek sięgających wpływami do najodleglejszych zakamarków Wieloświata. Jak każde centrum komercyjne, Dzielnice mają swoje własne problemy. Kupcy ze wszystkich sfer muszą rywalizować ze sobą na rozległych targowiskach, przez co kłótnie i zwady wybuchają na porządku dziennym, przeradzając się czasem w bójki, a nawet trwające potem pokoleniami konflikty. Niektórzy handlarze uparcie odmawiają przyjmowania tradycyjnych walut, odmawiając jakiejkolwiek wartości złotu albo pięknym kamykom. Zamiast tego przyjmują przysługi lub po prostu handel wymienny twierdząc, że w skali Wieloświata ma to większą wartość. Złodzieje i kieszonkowcy ściągają tu w poszukiwaniu prostego łupu wśród rozkojarzonych kupujących tłumnie zalewających ulice.
Dzielnica Ula
Więcej na ten temat: Dzielnica UlaPomijany przez dabusów i pozbawiony uwagi poświęcanej innym dzielnicom, Ul dawno popadł w stan przykrego zaniedbania. Tutejsze budynki można określić jako koślawą mieszaninę stylów, które piętrzą się na sobie bez dbałości o bezpieczeństwo, byleby tylko zaoszczędzić trochę miejsca. Wysokie budynki przykrywają ciągłym półmrokiem ciasne uliczki, często ślepe. Większość mieszkańców Miasta Drzwi unika odwiedzin w Ulu, ale ci odważni mają szansę na odkrycie jego ukrytych atrakcji. Przestępstwa zdarzają się tu na porządku dziennym. Oszuści, rzezimieszki i łachudrzy zbierają się w gangi na pleśniejących ulicach, żerując na słabszych i zdesperowanych. Kieszonkowcy udają przewodników, gotowi odciążyć sakiewki naiwnych przybyszów. Wykształciły się tu również zawody, które choć nie są nielegalne, to zdecydowanie wątpliwe moralnie, jak chociażby Zbieracze, którzy utrzymują się przy życiu dostarczając ciała zmarłych do Kostnicy. Deszcz pada w Ulu częściej niż w innych częściach Sigil. Niektórzy wierzą, że miasto płacze w ten sposób nad najbardziej przygnębiającą dzielnicą. Kiedy pada, ścieki przepełniają się śluzem, olejem i deszczówką, a głodne czaszkoszczury szukają pożywienia. Zamokłe szmaty i zbutwiałe deski zakrywają popękane okna, przepuszczając minimum światła, które zdoła przebić się przed wiecznie unoszącą się tu mgłę. Ze wszystkich dzielnic Sigil, Ul jest tą najmniej strzeżoną. Patrole Harmonium zwykle omijają tutejsze uliczki lub trzymają się jedynie tych głównych. Władze przymykają oko na wiele nielegalnych lub wątpliwych lokali. Choć przestępczość jest tu olbrzymia, to samo dotyczy kreatywności, handlu oraz okazji dla tych, którzy są gotowi po nie sięgnąć. Mieszkańcy żyją tu wolni od biurokracji czy osądów, wolni w poszukiwaniu swych pasji i oddawaniu się przyjemnościom.
Podsigil
nie będąca właściwie dzielnicą, lecz siecią tuneli, kanałów i krypt pod miastem.Sigil
Inne nazwy
Miasto Drzwi
Miasto Tajemnic
Klatka
Centrum Wieloświata
Miasto Tajemnic
Klatka
Centrum Wieloświata
Władca
Pani Bólu
Straż
Harmonium
Sfera
Region
Iglica
Dzielnice
Dzielnica Pani
Niższa Dzielnica
Dzielnica Urzędników
Dzielnice Gildii i Kupiecka
Dzielnica Ula
Podsigil
Niższa Dzielnica
Dzielnica Urzędników
Dzielnice Gildii i Kupiecka
Dzielnica Ula
Podsigil
Populacja
50.000 (250.000 licząc tymczasowych rezydentów)
Rasy
wszystkie